Zwykle na śniadanie jadam kanapki, ale dziś otwierając szafkę w oczy rzuciła mi się kasza jaglana, stąd pomysł na placuszki. Myślę, że o cudownych właściwościach kaszy jaglanej wie już prawie każdy:) Jest idealna na włosy, skórę i paznokcie, ze względu na znajdującą się w niej krzemionkę, a zawartość lecytyny idealnie wpływa na pamięć. Oprócz tego jest źródłem witamin z grupy B oraz żelaza i miedzi. Warto ją jadać w okresie przeziębień, ponieważ zmniejsza stan zapalny błon śluzowych – idealna na katar. Polecam i Smacznego!!!!
Placuszki bardzo dobrze formuje się bez dodatku jajka więc potrawa też idealnie nadaję się dla wegan
Składniki:
- 90g kaszy jaglanej (użyłam kaszy BIO)
- 130ml wody
- 1 jajko
- 3 morele suszone
- 1 łyżka żurawiny
- 1 łyżka płatków migdałowych
- 1 łyżeczka ziaren słonecznika
- 1 łyżeczka miodu
Na sos: (2 porcje)
- 150g malin
- 1 łyżeczka cukru brązowego
Sposób przyrządzenia:
Kaszę wsypać do wrzątku i gotować ok 10-15 minut na małym ogniu, aż wchłonie cały nadmiar wody. W międzyczasie posiekać drobno morele i żurawinę, na patelni bez dodatku tłuszczu uprażyć płatki migdałowe i ziarna słonecznika. Ostudzoną kaszę przełożyć do miseczki wbić jajko, dodać suszone owoce, migdały, słonecznik, miód wszystko dokładnie wymieszać. Formować placuszki i smażyć na patelni z obydwóch stron (patelnię smarowałam małą ilością oleju rzepakowego). Placuszki podawać polane sosem malinowym.
Wartość odżywcza i energetyczna (1 porcja= ok 4-5 placuszków)
Energia: 336 kcal
Białko: 10,5g
Tłuszcze: 7g
Węglowodany: 57g
Błonnik: 8,5g